Forum the sims life Strona Główna


the sims life
wszystko o sims
Odpowiedz do tematu
Recenzja
Yohmei
Administrator


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miłowo

Po wielkim zainteresowaniu kultową grą The Sims, która sprzedała się w ponad dziesięciu milionach egzemplarzy, nadszedł czas na jej następczynię - The Sims 2. Obydwie części są zaprojektowane przez Willa Wrighta oraz wydane przez firmę Maxis. Pojawienie się kontynuacji najlepiej sprzedającej się gry było do przewidzenia. Twórcy wykorzystali popularność The Sims i ruszyli z produkcją. W 2004 gra pojawiła się na półkach sklepowych.

Po otworzeniu pudełka ukazują się naszym oczom cztery płyty. Owe opakowanie pozostawia jednak wiele do życzenia. Wyjmując krążki trzeba uważać, by ich nie uszkodzić. Szczególnie młodsi gracze mogą mieć z tym problem. Udało nam się bezpiecznie wyjąć płyty? W takim razie zaczynamy proces instalacji. Przebiega to dość sprawnie. Oczekiwanie umila nam mini gra, gdzie mamy za zadanie połączyć w pary dwa takie same obrazki spośród wielu innych, zakrytych oraz sprawdzamy swoją wiedzę o The Sims. Mija parę minut i możemy zacząć rozgrywkę. Podekscytowani klikamy ikonę ”sims2.exe”.

Zaczyna się ładowanie gry. Gdy odczekamy chwilę, pokazują nam się trzy otoczenia do wyboru. Miłowo – spokojne, tradycyjne ”osiedle” dla niczym niewyróżniających się simów, Dziwnowo, gdzie jak nazwa wskazuje dzieją się niezwykłe rzeczy takie jak porwania przez UFO, czy spadające z nieba meteoryty oraz Werona, którą zamieszkują dwa skłócone rody Kapuletów i Montekich z Julią i Romeem na czele. Możemy także stworzyć swoją okolicę i zacząć wszystko od początku. Mamy możliwość wstawienia zdjęć i tworzenia własnej historii otoczenia poprzez dodanie opisów. Wprowadzono też możliwość dekorowania okolicy dzięki dostępnym ozdobom takim jak kwiaty, pola uprawne, wielkie głazy i wiele innych. Po wybraniu otoczenia (bądź stworzeniu własnego) zabieramy się do tworzenia rodziny. Możemy oczywiście sterować którąś z gotowych (w przypadku okolic, które były z grą), ale moim zdaniem zdecydowanie ciekawsza jest opcja pierwsza. Wchodzimy do trybu tworzenia rodziny i zabieramy się za ”rzeźbienie podwładnych”. Już na wstępie widzimy wiele nowych opcji. Przede wszystkim wybieramy wiek naszego sima. Wreszcie kierujemy podopiecznymi przez całą egzystencję, aż do śmierci. Wprowadzono sześć etapów życia: noworodek, dziecko raczkujące, dziecko, nastolatek, dorosły oraz emeryt. Wybieramy również kolor skóry, fryzurę, makijaż oraz ubranie, w jakim występuje nasz sim w zależności od okazji. Odzież jest podzielona na następujące kategorie: ubranie codzienne, wizytowe, bielizna, piżama, kostium kąpielowy oraz strój sportowy. Ogromną nowością, w porównaniu do The Sims, jest też możliwość modyfikacji najdrobniejszych szczegółów twarzy simów. Teraz to my decydujemy jak pełne będą usta, zmieniamy szerokość podbródka, decydujemy jak wysoko mają znajdować się brwi etc. A może obejdzie się bez nich? Mamy naprawdę niezłe pole do popisu. Przy odrobinie cierpliwości stworzenie własnej twarzy, czy podobizny ulubionej gwiazdy muzycznej nie stanowi problemu. Poza wyżej wymienionymi dla każdej postaci musimy wybrać aspirację. Od tego zależy, do czego sim będzie dążył w życiu. Jest dostępnych pięć aspiracji: pragnienie tworzenia rodziny, pragnienie romansowania, pragnienie zdobywania wiedzy, ‘’pogoń’’ za bogactwem oraz pragnienie popularności. Wybieramy również osobowość postaci, czyli jego znak zodiaku. Gdy już dokonamy wszystkich ”formalności” możemy wziąć się za poszukiwanie lokum. Na start mamy niezbyt wiele, bo 20 000, ale jak głosi znane wszystkim przysłowie ”dla chcącego nic trudnego”, więc do dzieła! Podobnie jak przy rodzinach, mamy tutaj dwie opcje. Wybieramy gotowy dom lub tworzymy wszystko od podstaw. Dosłownie. W ”dwójce” dochodzi ciekawa opcja, jaką jest budowanie fundamentów, przez co parcele są bardziej realistyczne. Tryb budowania podoba mi się również ze względu na dużą ilość podłóg i tapet. Są one podzielone na osiem kategorii takich jak kamień, drewno, kafelki itp. Nową opcją są też schody łączone, które możemy poprowadzić na przykład z fundamentu na podłoże, co nie byłoby możliwe przy schodach tradycyjnych. Ponadto twórcy wreszcie postarali się o udoskonalenie dachu. W The sims 2 sami go konstruujemy lub korzystamy z już gotowego zadaszenia. Po zakończeniu zabawy w architekta należy wyposażyć wnętrza. Przełączamy się na tryb kupowania i zabieramy do wstawiania mebli. Co prawda nie jest ich zbyt wiele, ale pociesza mnie fakt, że to dopiero podstawowa wersja gry i wraz z rozszerzeniami będzie coraz lepiej. Na szczególną uwagę i pochwałę zasługuje fakt, iż większość obiektów występuje w kilku wariantach kolorystycznych. Już nie musimy się martwić, że krzesło pasujące do wystroju danego pomieszczenia ma nieodpowiednią barwę. Wystarczy ją zmienić i po sprawie. Nadchodzi czas na przejście do prawidłowej rozgrywki. Wciskamy przycisk F1 i jesteśmy w trybie życia. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to pragnienia i obawy. W zależności od wybranej wcześniej aspiracji simowie pragną różnych rzeczy. Gdy spełniamy marzenia sima na jego koncie pojawiają się punkty aspiracji, które możemy wymienić na ciekawe obiekty niedostępne w inny sposób. Jeśli natomiast spełniamy jego lęki, może to doprowadzić nawet do załamania nerwowego i wizyty lekarza.

Jeżeli zapoznaliśmy się z panelem gry, czas poszukać simom pracy. Podobnie jak w pierwszej części możemy to zrobić za pomocą gazety lub poszperać w sieci. Jeśli któraś z ofert nas zainteresuje przyjmujemy ją. Co widzimy po kliknięciu w zakładkę praca? To, że teraz simowie nie muszą codziennie do niej gnać, bo we wszystkich zawodach są co najmniej dwa dni wolnego w ciągu tygodnia na odespanie zarwanych nocy. Ciekawą innowacją są też pojawiające się losowo co jakiś czas karty pracy. Zostaje w nich przedstawiona jakaś sytuacja adekwatna do zawodu i stanowiska sima, gdzie mamy do wyboru trzy odpowiedzi. Jedna z nich jest tą prawidłową, dzięki której można uzyskać awans lub zarobić w ciągu chwili dużą ilość gotówki. Druga, to ta zła, przez wybranie której możemy spaść o kilka szczebli kariery, a w gorszych przypadkach całkowicie stracić miejsce zatrudnienia. Trzecią opcją jest ”ignoruj”. Po wybraniu tego pola nie ryzykujemy stratą posady, jednak odbieramy sobie możliwość ”wygranej”. Którą drogę wybierzecie zależy tylko od Was.

Ogromną nowością jest wprowadzenie parcel publicznych już w podstawie gry! Możemy samodzielnie zbudować sklep, czy basen kryty lub odwiedzić gotowy budynek. W The Sims było to możliwe jedynie dzięki któremuś z późniejszych dodatków. Poza tym musimy się zjawiać w centrum co jakiś czas, by zapełniać lodówkę simów. W drugiej części gry nie płacimy za każdy posiłek wyjęty z chłodziarki, lecz za żywność, którą w niej umieszczamy. Jest jednak opcja, dzięki której jedzenie zamawiamy przez telefon. Osobiście wybieram tę pozycję, bo oczekiwanie, aż załaduje się parcela publiczna, a później z powrotem mieszkalna, nie należy do plusów gry.

Grafika w The Sims 2 jest naprawdę ładna. Wreszcie możemy obserwować, jak simy jedzą obiad w 3D. Ruchy i gestykulacja postaci także jest udoskonalona i bardzo płynna. Mimika twarzy została uszczegółowiona. Teraz żaden grymas na buzi podopiecznych nam nie umknie. Mamy też możliwość uwiecznienia wszystkiego na zdjęciach podobnie jak w The sims. Z tą ogromną różnicą, że dzięki ulepszonemu sterowaniu kamerą, którą da się dowolnie oddalić, przybliżyć, czy przesunąć w którąś stronę, można zrobić bardzo szczegółowe fotografie. Poza tym dochodzi opcja kręcenia filmów. Teraz uwiecznienie przyjęcia weselnego nie stanowi problemu. Niestety, trzeba mieć do tego niezły komputer, bo gra w trybie kamery znacznie zwalnia.

Jeśli chodzi o muzykę, zostałam pozytywnie zaskoczona. Nie ma co prawda nic nadzwyczajnego, ale właśnie to mi się podoba. W The Sims 2 mamy do czynienia z dźwiękami, które są przyjemne dla ucha, a zarazem nie męczą słuchacza. Ponadto w radiu, którego słuchają simowie muzyka została podzielona na kilka kategorii takich jak metal, rock, techno i tak dalej, więc dla każdego coś się znajdzie. Osoby, którym oferowane przez producentów brzmienia całkowicie nie podpasują, mogą wgrać z własnego komputera wybrane przez siebie mp3, a wtedy każdy będzie zadowolony.

Niestety, gra zawiera sporo bugów technicznych. Gramy sobie spokojnie, a tu nagle gość odwiedzający rodzinę, którą w danej chwili sterujemy, porywa najmłodszego domownika wynosząc go na rękach z parceli. To oczywiście tylko jeden z przykładów. Całe szczęście można się tego pozbyć ściągając łatkę z oficjalnej strony The Sims 2. Szkoda tylko, że nie pomyślano o zniwelowaniu błędów przed wydaniem gry, gdyż nie każdy simsomaniak jest połączony z Internetem.

Reasumując, gra naprawdę robi wrażenie. Ma ona wiele interesujących opcji, dzięki którym wirtualne życie może być naprawdę ciekawe, a te wymienione powyżej to zaledwie garstka. Polecam tę produkcję ludziom w różnym wieku, bo uważam, że każdy znajdzie coś dla siebie. Jeśli nie sterowanie simami, to budowa pałaców, czy zamków. Gra jest przeznaczona dla dzieci od siedmiu lat. Uważam jednak, że aby móc w pełni cieszyć się rozgrywką, trzeba mieć nieco więcej. Osoba w tak młodym wieku może mieć problemy z obsługą wszystkich narzędzi dostępnych w The Sims 2, których jest bardzo dużo. Polecam serdecznie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
LOL Mam to juz
Gość



Stare ale jare mam juz 3
Recenzja
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu